Upadłość konsumencka, Długi zostaw za sobą!

Obecnie obserwujemy, że coraz więcej osób - w różnym wieku i o różnej płci -zadłuża się, żyje w świecie pozornie wygodnego „wiecznego debetu”. Pożyczamy na potęgę: a to na Święta, na niezapomniane wakacje czy wyprzedaże, obok których nie umiemy przejść obojętnie.

Rosnący konsumpcjonizm powoduje, że wiele osób pragnie mieć coraz więcej, coraz nowszych, modniejszych czy luksusowych rzeczy. Niestety nasze zarobki niejednokrotnie nie są w stanie ponieść tego ciężaru. A co w sytuacji, gdy nagle okazuje się, że naprawdę potrzebujemy pieniędzy, bo trzeba wykupić leki, odwiedzić prywatnych lekarzy, rehabilitować się? Oczywiście ratowanie zdrowia to priorytet, na którego znalezienie pieniędzy wydaje się bezwzględną koniecznością. Wówczas pożyczamy z konieczności. Takie życie… Do tego, oprócz zaciągania wciąż nowych pożyczek, wiele osób ma także problemy ze spłatą bieżących, comiesięcznych zobowiązań np. rachunków za prąd, wodę, gaz, czynsz. itp. I spirala naszego zadłużenia.

Notoryczne borykanie się z tak dużym i stałym stresem ma zły wpływ na relację z najbliższymi oraz odbija się negatywnie na zdrowiu. Nie ma się zatem co dziwić, że coraz więcej Polaków szuka pomocy w poradniach psychologicznych, u psychiatry, sięga po leki przeciwdepresyjne lub… po używki.

Inną drogą, która może pomóc nam wejść na prostą jest także OGŁOSZENIE WŁASNEJ UPADŁOŚCI KONSUMENCKIEJ, która pozwala złapać drugi oddech i rozpocząć nowe życie. Już bez zadłużeń, obciążeń. To tak jakbyśmy zaczynali od zera, z czystym kontem.

Z informacji opublikowanych w Monitorze Sądowym i Gospodarczym wynika, że ogłoszenie upadłości konsumenckiej to coraz popularniejszy sposób rozwiązywania problemów finansowych przez Polaków

Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczej podaje, że od stycznia do grudnia 2019 roku upadłość konsumencką ogłosiło 7 117 osób. To rekordowa liczba – w 2018 roku takich upadłości było nieco ponad 6,5 tys., a w 2017 roku – ok. 5,5 tys. Nowelizacja prawa upadłościowego, które wejdzie w życie w marcu 2020 roku, zupełnie zmieni ten proces.

Zwiększone zainteresowanie upadłością konsumencką może wynikać nie tylko z rosnącej świadomości dłużników, ale także z chęci skorzystania z zalet obecnie obowiązujących zasad. Przypomnijmy, że od 24 marca 2020 r. dużo się zmieni. Wnioski złożone po tym terminie będą już rozpatrywane zgodnie z nowymi regulacjami.

Znowelizowane prawo upadłościowe z jednej strony ułatwi ogłoszenie upadłości, ale z drugiej rodzi także pewne ryzyka dla dłużników. Obecnie ustawa mówi, że „Sąd oddala wniosek (…) jeżeli upadły doprowadził do swojej niewypłacalności lub istotnie zwiększył jej stopień umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa”. Zamyka to drogę do nowego startu osobom, które w znaczny sposób przyczyniły się do wpadnięcia w finansową pułapkę.

- Od marca 2020 ten warunek przestanie obowiązywać. Oznacza to, że upadłość konsumencką będzie można ogłosić niezależnie od tego czy i w jakim stopniu dłużnik sam doprowadził do niewypłacalności. Jednak okoliczności związane z winą bankruta nie będą w 100% ignorowane. Będą miały znaczenie na późniejszym etapie procedury, czyli podczas decyzji o oddłużeniu i ustalaniu planu spłaty - mówi radca prawny Anna Bufnal z gdyńskiej kancelarii, od 10 lat specjalizującej się w pomocy osobom dotkniętym kłopotom finansowym.